piątek, 22 listopada 2013

Nuda

Brak natchnienia piśmienniczego ostatnio nas dopadł :)
U nas spokojnie, na co nie narzekamy, marzyłyśmy o takiej nudzie:) Wyniki Olci wymarzone wręcz, czego chcieć więcej :) W środę jedziemy na noc do szpitala. Fasolka będzie miała podłączony holter na dobę, no i zrobiony tak zwany przez nas "przegląd" :) czyli wszystkie wyniki. Spokojniejsi jesteśmy zawsze po wizycie w Klinice.
Niedługo święta. Prezenty po zbierane w kupę. Póki co Ola dostała niesamowite lalki od Babci na poczet Mikołaja :)
Adaś i Ewunia się zwą :) Frajda nieziemska. Lalki mają super ubranka  buteleczki. Słodziaki.

Byłyśmy wczoraj na spacerze. Uwielbiam nasz Mrzeżyński port. Ola ma mega frajdę z karmienia kaczek:) Teraz przynajmniej możemy spacerować i korzystać ze wszystkich dobroci klimatycznych:) Niestety latem jesteśmy więzieni na podwórku, bo niestety nadal odizolowana Aleksandra musi być. Ale to nic, najlepsze wciąż przed nami:)





Pozdrawiamy i buziaki ślemy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz