wtorek, 31 grudnia 2013

Koniec roku 2013

Długo nas nie było. Wiecznie coś do zrobienia, Mikołajki, Święta, przygotowania, przedświąteczne zakupy. Ale w taki dzień jak dziś trzeba coś naskrobać ;)
Czas na podsumowanie roku 2013.
Miał być najszczęśliwszy, bo przecież w naszym życiu same 13 występują. Podsumowując taki właśnie był.
W marcu Olunia zachorowała, ale teraz jest ostatni dzień grudnia i wszystko jest na dobrej drodze do całkowitego wyzdrowienia ;) Nasza słodka, cudowna dziewczynka. :)
Byłyśmy 27 grudnia w szpitalu, punkcja szpiku i do domu. Jedziemy teraz 22 stycznia. Czekamy z niecierpliwością na "całkowitą wolność" Grudzień minął szybko i przyjemnie, w kolejnym poście pokażemy kilka zdjęć  z błogo upływającego czasu.
Uciekamy szykować sylwestrową kolację;)

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!

1 komentarz: